Ok, film jest nudny, trzeba to powiedzieć. Gdyby grała go para heteroseksualna spadłby w odmęty zapomnienia. A tak mamy szmirę z mnóstwem gejowskiej pikanterii. Jednak nie to zwróciło moją największą uwagę, lecz dosyć szczery i trafny, momentami bolesny obraz społeczności LGBT+ i funkcjonowaniu w tej społeczności. Wszechobecna samotność, wyuzdany seks, rozwiązłość, kłótliwość środowiska, powierzchowność, trudność w okazywaniu uczuć, rezygnacja z życia uczuciowego. Wiele scen świetnie odzwierciedla wszystkie największe przywary tej "społeczności". Trudno się to ogląda. Jak w soczewce, skopione jest wszystko, z czym każdy gej musi się zmierzyć.