PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=520698}
7,2 29 309
ocen
7,2 10 1 29309
7,3 15
ocen krytyków
Moja łódź podwodna
powrót do forum filmu Moja łódź podwodna

Zmusiłam się do obejrzenia do końca, ale przyszło mi to z trudem. Strasznie mnie nudził, na dodatek nie wszystkie treści mi się do końca podobały, może dlatego, że jako ktoś po przejściach z dokuczaniem w szkole - nie mógł zaakceptować tego, że Oliver to skończony dupek i sama miałam mu ochotę skopać tyłek. Film jak dla mnie ma dwie zalety - genialny soundtrack, kocham Turnera! - i mimo wszystko, całkiem niezłą grę aktorską. Może i obraz ładny, ale treść zupełnie nie w moim guście, waham się między 4 a 5/10.

użytkownik usunięty
jasna_cholera

No to jest nas dwie. Film mnie znudził i musiałam się zmusi żeby obejrzeć do końca. Ani mnie nie zainteresował ani nie wzruszył (bo niby co?) ani tym bardziej nie śmieszył. A scena z dokuczaniem od początku zraziła mnie do głównego bohatera (i całej reszty). (Swoją drogą dlaczego jeden nieudacznik z drugim musi się znęcać nad innymi, żeby się dowartościować? I co w tym zabawnego? Za chiny ludowe nie wiem z czego tak rżeli dokuczając jej?)
Najwyraźniej "intelektualnie nie dojrzałam do dobrego, niszowego kina" i powinnam "wrócić do poziomu multipleksów" jak to określono ludzi, którym film nie przypadł do gustu w jakimś innym wątku.

ocenił(a) film na 10
jasna_cholera

Ja wierzę, że są dwa typy ludzi na świecie. Taki typ, który może nie, nie dojrzał, ale alternatywne rzeczy nie są po prostu dla niego.Wolą takie filmy z wyraźną fabułą, najlepiej jakieś właśnie nie niszowe. Drugi typ to ludzie, którzy widzą. Po prostu. Dostrzegają to subtelne piękno i te wspomniane filmy wprost uwielbiają. Nie ubliżam oczywiście pierwszemu typowi, po prostu piszę o fakcie.
Ja osobiście jestem z drugiego typu. Jak zobaczyłam ten film pierwszy raz, to wyłączyłam po 2 minutach. Potem długo o nim myślałam, wydał mi się taki okropny. Jakiś czas później trafiłam na niego znowu i nie wiem jak możliwa taka zmiana, ale mnie tak zauroczył, że to bez wątpienia mój ulubiony film z setek (!), które obejrzałam. Wierzę, że każdy ma jeden film, jedną książkę, która jest stworzona dla niego, jest dla niego wprost idealna. Dla mnie ten film jest takim filmem. Pewnie m.in. dlatego, że jestem dokładnie taka jak Oliver i strasznie bym chciała poznać kogoś takiego.
:)
PS. Wracam do niego raz na miesiąc i żałuję, że w Polsce nie ma książki, na której podstawie został nakręcony

użytkownik usunięty
sunlit

Życie nie jest czarno białe, tak samo ludzie- nie ma tylko dwóch typów. To, że komuś nie podoba się jeden czy drugi film "alternatywny" nie oznacza od razu, że jest on ograniczony, "niewrażliwy na piękno" itd, i gustuje tylko w płytkich komercyjnych masówkach. Niestety niektórzy lubią szufladkować, siebie zaliczając do "elity" i "intelektualistów" a resztę, której nie podoba się to samo co im wrzucają do jednego wora. (Oczywiście nic nie mam konkretnie do twojej osoby-żeby nie było, że na ciebie naskakuję.)
Jak sądzę to czy dany film się komuś podoba czy nie nie zależy od budżetu, gatunku itd ale chociażby to czy film do kogoś przemówił, czy się można z nim utożsamić itd

ocenił(a) film na 4

@SpruteMajty (dziwnie się czuję pisząc to :P), dokładnie! uwielbiam Sztukę (przez duże S), zwłaszcza tę niszową, alternatywną, ale nie wszystko co alternatywne jest przecież dobrze i to chyba całkiem dobrze, jeśli coś się nie podoba. bo "trzeba być głębokim, żeby ten film lubić" to takie na siłę, że aż głupie. ponoć trzeba być głębokim i takim open-minded, żeby polubić Salo, czyli dni Sodomy Pasoliniego (wiem, wiem, przykład totalnie inny od Submarine, chociaż i jedno i drugie to kino alternatywne), a ja znam dużo ludzi, którzy są głębocy i open-minded i niekoniecznie są zachwyceni jednym czy drugim gównem (w przypadku Salo, to gówno bardzo dosłowne haha).
Myślę, że ta alternatywna artystyczność tego filmu jest bardzo na siłę. Z resztą, wystarczy popatrzeć na głównego bohatera, sam próbuje nadać swojemu kiepskiemu życiu jakiś alternatywnie artystyczny sens...

użytkownik usunięty
jasna_cholera

Otóż to.:P Bo przecież nawet jeśli coś jest dobre dla jednego, dla drugiego nie musi, ot co. I o niczym to nie świadczy. Dlaczego ludzie tego nie rozumieją? niektórzy by się zagryźli o to kto jest bardziej "alternatywny", kto "głębiej postrzega świat". Czasem mam wrażenie, że duża część na siłę sobie i innym wmawia świetność niektórych filmów tworząc do nich jakieś niezliczone teorie na temat ich głębokości i znaczenia(coś jak interpretacja wierszy przez nauczycieli języka polskiego, czasem wyszukują coś o czym autor nie miał pojęcia).
Dla mnie zresztą, bez względu na to jaki to film by nie był to musi dać się obejrzeć, cóż z tego, że scenarzysta wymyśli sobie jakieś wielkie przesłanie skoro nie potrafi się tego przełożyć w taki sposób, żeby film człowieka nie wykończył lub zanudził na śmierć. Plus-niszowy nie znaczy, że jest automatycznie dobry.
Zgadzam się z tym, że film był lekko na siłę.:)

ocenił(a) film na 4

pjona? :D (wybacz, tak mi przyszło do głowy jak to przeczytałam ;))

użytkownik usunięty
jasna_cholera

hehe piona:P

ocenił(a) film na 4
jasna_cholera

Jest nad dwoje. Mam podobne odczucia po seansie.

Profesor Frink

Dla mnie początek był obiecujący. Im dalej tym nudniej. Pod koniec filmu ciąłem komara konkretnie.

ocenił(a) film na 6
jasna_cholera

Mam podobne odczucia, główny bohater strasznie irytujący jak właściwie wszystkie pozostałe postaci oprócz Jordany. Jednak + za Arctic Monkeys i ładne obrazy.

jasna_cholera

Nie jesteś sama, jestem świeżo po seansie i byłam bardzo zirytowana faktem, że to powinien być teoretycznie bardzo dobry film, któremu nic nie brakuje , ale został zabity swoją nadmierną pretensjonalnością. Jak Amelia.

Jeszcze nie mogę się powstrzymać, by odpisać @ sunlit: nie jesteś z drugiego typu, jesteś z trzeciego. Trzeci typ to snoby. Snob docenia ambitne rzeczy i się na nich zna i konsumuje ich dużo, ale w jakiś niepojęty sposób wpływa to negatywnie na jego rozwój jako człowieka. Przepraszam, jeśli Cię uraziłam, snobami jest wielu ludzi odnoszących sukces i artystów, więc to niekoniecznie oznacza coś złego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones