Wyprzedzać to można samochód. ;p Ewentualnie mogłeś uprzedzić swoim postem innych użytkowników. Reasumując twoją wypowiedź, nie uważam aby Ben Stiller był złym aktorem i brał udział w słabych filmach. Widać komedie mają to do siebie, że nie każdy jest w stanie zrozumieć humoru w nich zawartego.
jak już chcesz wytykać błędy to się najpierw upewnij, bo wyprzedzać i uprzedzać to synonimy,
jakbyś nie zauważyło to nie jest tylko moje zdanie o tym aktorze lecz większości
W kontekście sformułowanego przez ciebie zdania, trzeba użyć słowa "uprzedzić", gdyż tak jest poprawnie. Dziwie się, że jeszcze tego nie zrozumiałeś.
Nie wierze w to co czytam. Udajesz wielkiego znawcę komedii, a nie umiesz nawet poprawnie formułować zdań. "Nie mogłem się tego ZACZEPIĆ", gdyż się CZEPIAM twoich postów. :]
Ahahah. Zmyłki.. Lol. Chyba raczej pomyłki... Brak słów na twój poziom inteligencji. Ktoś ci zwraca uwagę, a ty i tak robisz to co wcześniej, dając mi pretekst do wytknięcia ci słów niepoprawnie użytych w zdaniu. Żałosne...
widzę że nie rozumiesz więc ci co nieco wyjaśnię
1 wypowiedź do której się przyczepiłeś: użyłem wyprzedzić zamiast uprzedzić, szczerze różnicy nie widzę ja używam tutaj języka potocznego takiego jak na co dzień, a nie języka używanego do napisania pracy magisterskiej,
2: chciałem sprawdzić czy jesteś na tyle żałosny, żeby się znów przyczepić
3: już to wiedziałem i próbowałem dać ci to do zrozumienia
pchasz się do pisania postów, chociaż są one bez najmniejszego sensu. Twoje wypowiedzi to typowe ogólniki, które charakteryzują kogoś, kto nie potrafi poprzeć swojej tezy.
Nadchodzi Polly, Sposób na Blondynkę, Zakazany Owoc czy Starsky i Hutch... to same dobre filmy z jego udziałem. Ty pewnie nawet ich nie widziałeś, więc nie musisz komentować.
same gówniane komedie i nie mam zamiaru już niczego z nim ogladać,
może ma jakieś dobre filmy (Starsky i Hutch być może takim jest), ale już mi sie na niego patrzeć nie chce
Nie naskakujcie już tak na autora tematu, bo po części sporo racji ma. Może nie każdy film z jego udziałem to totalna porażka, ale każda jego rola w tych filmach, to na pewno. Komedie z jego udziałem i z Wilsonem ratują w większości tylko aktorzy drugoplanowi, bo ci obydwaj panowie we wszystkich filmach przedstawiają ten sam poziom - znacznie poniżej średniej.
Jak już ktoś tu gdzieś napisał, Bem i Owen to taki nasz Karolak i Adamczyk. Grać nie za bardzo potrafią, ale publika i tak ogląda komedie z ich udziałem, bo konkurencja (Will Ferrell, Adam Sandler, Kevin James, Rob Schneider i wielu innych) jest na takim samym poziomie. Widzowie już przyzwyczaili się do słabych, przeciętnych, dennych komedii i z braku laku, oglądają te buble. A skoro producentom zwraca się kasa za produkcję to kręcą kolejne buble. Aż dojdziemy do punktu, w którym obecne produkcje wytwórni Asylum okażą się wybitnymi klasykami w porównaniu z nowymi produkcjami.
Zgadzam się z tym, Stiler może czyścić buty Sandlerowi, ale Sandler jakimś tam wybitnym aktorem komediowym też nie jest.
Po co sie kłocic? Stiller to aktor przede wszystkim komediowy. I dobrze bo najlepiej mu wychodzi gra wlasnie w takich produkcjach.Lubie go ale nie wyobrazam sobie go jako mordercy:)
Bardzo słuszna opinia. Stiller nigdy nie sprawdziłby się w poważnych, ambitnych rolach. W komediach też przecież musi ktoś grać. A mało kto jak on nadaje się do filmów lekkich, niewymagających specjalnego wysiłku przy oglądaniu. Nie uważam, że jest wielkim aktorem, ale po prostu go lubię- sympatyczny jest
A co masz mu do zarzucenia jesli chodzi o jego aktorstwo w komediach? Nie czepiaj sie tak faceta bo akurat do takich niemęskich rol to on jest swietny!
Rozumiem,jak kazdy masz prawo do wlasnego zdania.Poza tym chyba cos w tym jest on jest specyficzny (mam na mysli jego charakter) choc podobno na co dzien jest normalniejszy:)
masz rację, wieśniak na maksa - mam do niego totalny awers (zastanawiam się czy on w ogóle przyswoił warsztat aktorski)