Średnio gra w co trzeciej komedii którą oglądam i przed wszystkim gra ciągle tak samo, te same 3-4 miny, i to miny kota srającego na pustyni, strasznie manieryczny aktor, i bardzo wtórny...filmy z jego udziałem stają się coraz bardziej żenujące, jedynie co mi się podobało to seria 'Meet the Fockers' ale to chyba ze względu na genialnego Roberta De Niro(o dziwo sprawdza się też w komediach).
Często padają porównania do Adama Sandlera...ale Sandler(choć tez nie pałam do niego zbytnią sympatią) jest sto razy lepszy od tego marnego aktora...