Ben Stiller ma bardzo szeroką filmografie, więc może ktoś od razu kojarzy taki film, bo pamiętam tylko urywki. Mianowicie jak byłem młodszy to był taki film w którym Stiller był malarzem i malował obraz Rembrandta na podstawie wyglądu swojego ojca (który gdzieś na początku filmu umarł). I jeszcze na końcu w sądzie musiał go jeszcze raz namalować żeby udowodnić że to on go namalował. Jeśli ktoś kojarzy to niech poda tytuł.